środa, 5 października 2016

Rossmann -49% OCZY.

Hej,na pewno większość z Was juz wie że od 30.09.2016r.ruszyła słynna akcja w Rossmannie -49% na kolorówkę.
W związku z tym,że od jutra -06.10.2016 rozpoczyna się promocja na oczy chciałam Wam polecić kilka produktów z których ja jestem bardzo zadowolona i uważam je za mój "must have" w kosmetyczce.
Jesteście ciekawi ? To zapraszam do czytania dalej.

Pierwszym kultowym produktem będzie cień do powiek Maybelline Color Tattoo w odcieniu 35-On and On Bronze. Uwielbiam ten produkt za to że przepięknie wygląda na powiece.Nie roluje się,nie ściera i wytrzymuje cały dzień.Stanowi także wspaniałą bazę pod cienie.



Kolejnymi produktami są tusze do rzęs-Bourjois Volume Reveal oraz Loreal Volume Million Lashes So Couture .Oba tusze kocham za to,że mają silikonowe szczoteczki dzięki czemu rzęsy są idealnie rozdzielone i wydłużone.Nie osypują się i nie rozmazują.Dodatkowo tusz z Bourjois ma lustereczko,które ułatwia nam malowanie.



Na szczególna uwagę zasługuje także eyeliner -Rimmel Glam Eyes.Uważam,że jest to idealny eyeliner.Ma cienki pędzelek dzięki któremu możemy zrobić idealnie cienkie kreski.Nie kruszy się,nie rozmazuje,nie znika w ciągu dnia i ma piękny,głęboki czarny kolor.




 Kolejnym "must have'em" w mojej kosmetycze jest żel do brwi Maybelline brow drama sculpting mascara-transparent.Świetnie ujarzmia moje brwi na cały dzień.Mimo dziwnego kształtu szczoteczki aplikacja jest bardzo prosta.

Ostatnim już produktem polecanym przeze mnie jest kredka do brwi Max Factor 1 Ebony. Według mnie jest to najlepsza kredka do brwi,ponieważ daje naturalne wykończenie.Bardzo łatwo i precyzyjnie podkreśla się nią brwi oraz wytrzymuje cały dzień.



Mam nadzięję,że mój post był dla Was przydatny.
Pozdrawiam.

poniedziałek, 12 września 2016

Batiste-Suchy Szampon.

Tematem dzisiejszego posta będzie suchy szampon od Batiste. Jak wiadomo,suche szampony są najlepsze do ekspresowego odświeżenia włosów bez konieczności użycia wody.To one ratują nas w tzw."kryzysowych"sytuacjach.
Używałam już wielu suchych szamponów z różnych półek cenowych.Jednak na moich włosach najlepiej sprawdzają się te od Batiste.Miałam już chyba wszystkie warianty zapachowe ale moje serce podbiły dwa z nich:Tropical i Wild.





Tropical:
Batiste Tropcal suchy szampn, przywodzi na myśl żar tropików, gorący piasek pod stopami i wakacyjny luz.Ten egzotyczny zapach łączący nuty kokosa, melona, banana i brzoskwini z ciepłą wanilią oraz drzewem sandałowym przenosi nas wprost na karaibskie plaże.

Wild:
Odkryj dzikość serca z Batiste Wild. Nie dla nieśmiałych Wild, zapach `z pazurem`, drapieżny i elegancki przyciąga zmysłowym połączeniem kakao, wanilii i piżma z drzewnymi i kwiatowymi nutami. Z orientalną, zadziorną nutą dla kobiet, które ufają swoim instynktom i wiedzą, czego chcą.

Sposób użycia:
Mocno wstrząsnąć i rozpylić u nasady włosów z odległości ok.30cm.Przez kilkanaście sekund wmasować produkt we włosy, aż do całkowitego zniknięcia neutralizującej sebum skrobi.Rozczesać włosy i ułożyć jak zwykle.



Według mnie szampony Batiste bardzo dobrze spełniają swoją funkcję.Włosy po ich użyciu są odświeżone i zyskują na objętości a umiejętnie użyte nie bielą włosów.Produkty nie podrażniają skóry głowy i są wydajne,a ich zapach długo utrzymuje się na włosach.

Cena regularna-14,99zł./szt.



HiPP Oliwka Pielęgnacyjna.

Dzień Dobry !

Dzisiejszy post będzie poświęcony kosmetykowi,który stanowi "must have" w mojej łazience. Mowa tutaj o Oliwce Pielęgnacyjnej Baby Sanft firmy HiPP.



Opis producenta:
Oliwka dla niemowląt HiPP Babysanft
- bez oleju mineralnego,
- stworzona, aby zminimalizować ryzyko alergii,
- dobrze tolerowana przez skórę – potwierdzone dermatologiczne,
- bez substancji zapachowych uważanych za alergizujące (zgodnie z Dyrektywą 2003/15/WE),
- bez olejków eterycznych – niektóre z nich mogą być przyczyną alergii,
- bez barwników, substancji konserwujących, emulgatorów PEG, parabenów i bez surowców pochodzenia zwierzęcego.
Oliwka zawiera wyciąg z ekologicznych migdałów BIO, który jest bardzo dobrze tolerowany przez wrażliwą i suchą skórę oraz ma cenne właściwości odżywcze. Opracowana tak, aby w przypadku wyjątkowo wrażliwej skóry od samego początku minimalizować ryzyko wystąpienia alergii. Nie zawiera żadnych substancji mogących wywoływać alergie jak np. olejki eteryczne, barwniki, parabeny, oleje mineralne itp. Pozostawia skórę miękką i delikatną. Można ją stosować już od 1.dnia życia.



Jak widać na zdjęciu powyżej,skład oliwki jest bardzo ubogi lecz w 100% naturalny.
*Helianthus Annuus Seed Oil-jest to olej słonecznikowy. Ma on działanie przeciwzapalne. Nawilża i regeneruje naskórek. 
*Prunus Amygdalus Dulcis Oil-jest to olej ze słodkich migdałów.Ma on działanie przeciwstarzeniowe.Łagodzi podrażnienia,usuwa martwe komórki,dogłebnie nawilża oraz przywraca skórze blask.
*Tocopherol-to witamina E. Chroni komórki przed starzeniem i dostarcza im składniki odżywcze.
*Parfum-to po prostu zapach,który w tej oliwce jest cu-do-wny.Taki delikatny a zarazem lekko mydlany.




Oliwkę tą można stosować do pielęgnacji ciała,olejowania włosów a także do twarzy.
Ciało:Świetnie nawilża,odżywia,błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustych śladów.Najlepsze efekty daje,gdy nałożymy ją na mokre ciało a później lekko osuszymy skórę ręcznikiem.
Włosy:Można ją stosować do olejowania włosów na sucho,mokro jak i na same końcówki.Bardzo łatwo spłukuje się z nich pod warunkiem,że nie przesadzimy z jej ilością.Włosy po tej oliwce są dogłebnie nawilżone,odżywione,lśniące,miękkie i delikatne.
Twarz:Oliwka idealnie nadaje się do usuwania makijażu,szczególnie wodoodpornego a także do nawilżania skóry twarzy.Nie zatyka ona porów,nie powoduje wysypu niechcianych niespodzianek a także nie uczula.





Jest to najlepsza oliwka jaką kiedykolwiek miałam. Ubóstwiam ją za jej naturalny skład i piękny zapach. 
Cena regularna w drogerii Rossmann-14,99zł.


sobota, 10 września 2016

Pomadki Golden Rose Velvet Matte

Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kultowych pomadek Golden Rose z serii Velvet Matte.


Opis produktu:
Pomadka do ust Velvet Matte tworzy na ustach aksamitne matowe wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz witaminie E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Paleta zawiera 20 odcieni od klasycznej czerwienie po odcienie nude. Produkt nie zawiera parabenów i jest testowany dermatologicznie.

Cena tych pomadek to 11,90zł./szt. choć od 01.09.2016r. do 30.09.2016r. można zakupić je w cenie promocyjnej 9,90zł.

Jestem posiadaczką 4 kolorków : 02, 07, 13, 23.





Według mnie są to jedne z najlepszych pomadek firmy Golden Rose. Są one niesamowicie trwałe, kremowe i napigmentowane. Długo utrzymują się na ustach oraz genialnie się na nich rozprowadzają. Wykończenie tych pomadek jest dokładnie takie jakie podaje nazwa-aksamitnie matowe.Pomadki w ogóle nie wysuszają ust. Jeśli chodzi o opakowanie to jest ono plastikowe i bardzo minimalistyczne ale mnie osobiście bardzo się podoba.Poniżej pokaże Wam swatche moich kolorków:




Od lewej strony:02-na żywo jest to brudny róż z domieszką brązu; 07-jest to taki delikatny pudrowy róż;13-neonowa fuksja;23-jest to typowy kolor wina-bardzo elegancki.

A wy jakie kolorki posiadacie w swojej kolekcji ?

czwartek, 8 września 2016

Loreal Infallible Mega Gloss-Błyszczyk

Cześć!
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać nowość z firmy Loreal a mianowicie błyszczyk Infallible Mega Gloss.

Mam go w odcieniu 110 I ve got the power z serii Cream.W rzeczywistości jest to odcień brązowo-beżowy-bardzo neutralny. Będzie on pasował do każdego makijażu zarówno dziennego jak i wieczorowego np.do mocnego Smokey :)



Jak widać na powyższym zdjęciu błyszczyk ten ma bardzo ciekawy aplikator,który podczas malowania dopasowuje się do naszych ust.Jego formuła jest bardzo kremowa,nawilżająca i komfortowa na ustach a kolor ten nie ma w sobie żadnych drobinek.Jeśli chodzi o smak/zapach jest on słodki,powiedziałabym typowy dla kosmetyków do ust z Loreal'a.W kwestii trwałość,to tak jak każdy błyszczyk dość szybko znika z ust,szczególnie podczas jedzenia.Aczkolwiek mimo tego bardzo często po niego sięgam gdyż starsznie podoba mnie się ten efekt jaki daje na ustach-lśniąca tafla z lekkim zabarwieniem.
Serdecznie polecam!
*Cena regularna w Rossmannie-39,99zł.

środa, 7 września 2016

Loreal Infallible 24H-Matte-PODKŁAD.

Hey!
Parę dni temu w drogerii SuperPharm odbyły się dni Lifestyle,na których można było zakupić kolorówkę wybranych firm za -50%. Akurat moja ulubiona marka Loreal znalazła się wsród tych wybrańców dlatego też postanowiłam zakupić podkład,którego nie miałam jeszcze przyjemności testować.Mowa tutaj o LOREAL INFALLIBLE 24H-MATTE. 
Jesteście ciekawi mojej opinii na jego temat? Zapraszam więc do dalszego czytania.















Tak więc jak widać na powyższym zdjęciu podkład znajduje się w miękkiej tubie,która umożliwia nam wykończenie go do końca,gdyż istnieje możliwość przecięcia go nożyczkami.

Od producenta:

Podkład występuje w pięciu wersjach kolorystycznych: 11 Vanilla,12 Natural Rose,13 Beige Rose,22 Radiant Beige, 24 Golden Beige. Mój odcień to 22 Radiant Beige.Jest to piękny żółty odcień bez odrobiny różowych tonów. 


Moim zdaniem jest to idealny podkład dla cer tłustych i mieszanych. Ma on bardzo mocne krycie i nie tworzy przy tym efektu maski.Na twarzy daje pudrowe wykończenie.Nie podkreśla rozszerzonych porów i matuje na długi długi czas.W ciągu dnia podkład nie ciemnieje i nie ściera się.Nie ma też tendencji do zapychania. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to,że trzeba go żwawo nakładać gdyż szybko zastyga i minimalnie podkreśla suche skórki.
Podsumowując-jestem bardzo zadowolona z tego podkładu i często po niego sięgam,ponieważ buzia w ciągu dnia nie wymaga poprawek oraz jest idealnie gładka i zmatowiona.


Czym wykonuję mój codzienny make up ?

Witajcie !
Dzisiejszy post będzie poświęcony moim ulubionym kosmetykom,których używam do wykonywania codziennego makijażu.Zapraszam do dalszego czytania i oglądania.






































Pierwsze od czego zaczynam(oczywiście po pielęgnacji) jest nałożenie bazy pod pokład.Ja używam bazy RIMMEL LASTING FINISH. Uważam,że jest to całkiem dobra i niedroga baza,która bardzo łatwo się rozprowadza i wyrównuje koloryt cery przygotowując ją do nałożenia podkładu.



Kolejnym krokiem w moim makijażu jest nałożenie podkładu.Osobiście używam kilku podkładów,jednak moim ulubieńcem stał się LOREAL TRUE MATCH.Mam go w odcieniu 3D/3W. Moim zdaniem jest to bardzo dobry i lekki podkład. Idealnie stapia się z cerą ujednolicając ją. Ma średnie krycie ale do zatuszowania większych niespodzianek używam korektora. Podkład nakładam gąbeczką Beauty Blender lub po prostu palcamiCałość przypudrowuje pudrem prasowanym,również z serii LOREAL TRUE MATCH. Bardzo go lubię,ponieważ tak jak podkład idealnie stapia się z cerą i dopasowuje się do jej struktury. 


Jeszcze zanim przypudruje podkład to nakładam korektor pod oczy i na niedoskonałości CATRICE.W okolicę pod oczami-LIQUID CAMOUFLAGE(010 Porcellain)-który ma płynną formułę,natomiast na wszelkie niespodzianki-CAMOUFLAGE CREAM(010 Ivory)-który jest kremowy.Jestem bardzo zadowolona z tych korektorów.Uważam,że są to jedne z najlepszych kryjących korektorów dostępnych w drogeriach,ponieważ maskują wszystko to co chcemy ukryć.




Następnie przechodzę do wykonania makijazu oczu.W tym celu używam paletki MAKE UP REVOLUTION CHOCOLATE VICE,mojego ulubionego tuszu do rzęs LOREAL VOLUME MILLION LASHES SO COUTURE SO BLACK oraz eyelinera ASTOR STIMULONG.Jeśli o paletkę cieni to według mnie jest ona przegenialna. Same cienie są mega napigmentowane i cudnie się blendują-także praca z nimi to sama przyjemność.Jeśli chodzi o tusz-nie skleja rzęs,pięknie je rozdziela i nie kruszy sie. Natomiast eyeliner ma cienką precyzyjną końcówkę,która pozwala nam tworzyć idealnie czarne kreski.























Ostatnim etapem mojego makijażu jest użycie bronzera,różu i rozświetlacza.



Bronzer mam z polskiej firmy Kobo w odcieniu 308 Sahara Sand.Bronzer pięknie konturuje twarz ,nie jest pomarańczowy i nie zawiera drobinek.Myślę,że nawet początkujace osoby nie zrobią sobie nim krzywdy.
Róż pochodzi z firmy Make up Revolution w odcieniu TREAT.Jak na tak niską cenę jest on mocno napigmentowany i ma przepiękny brzoskwiniowy odcień.Na buzi sprawia,że cera jest promienna,ożywiona i świeża.
Rozświetlacz z firmy Wibo-DIAMOND ILLUMINATOR.Cóż...tuta nie muszę dużo pisać bo pewnie większość z Was go już zdążyła poznać.Ma cudowny szampański kolor a na szczytach kości policzkowych daje przepiękną taflę.

*Baza Rimmel Lasting Finish-Rossmann-Cena-27,99zł.
*Podkład Loreal True Match-Rossmann-Cena-59,99zł.
*Puder Loreal True Match-Rossmann-Cena-66,59zł.
*Korektor Catrice Liquid Camouflage-Hebe-Cena 14,99zł,
*Korektor Catrice Cream-Hebe-14,99zł.
*Paletka cienie Make up Revolution-Drogeria Vica-Cena-44,99zł.
*Tusz do rzęs Loreal Volume Milion Lashes So Couture So Black-Rossmann-Cena-60,99zł.
*Eyeliner Astor Stimulong-Rossmann-Cena-31,99zł.
*Bronzer Kobo-Drogeria Natura-Cena-19,99zł.
*Róż Make Up Revolution-Drogeria Vica-Cena-5,99zł.
*Rozświetlacz-Wibo Diamond Illuminator-Cena-9,99zł.

Podane ceny są cenami regularnymi :) 


Purederm-Plastry na nos.

Hej !
Dzisiaj chciałabym Wam krótko zrecenzować pewien produkt na który czaiłam się już od dawna.Mowa tutaj o plastrach na nos PUREDERM BOTANICAL CHOICE Z ESKTRAKTEM Z DRZEWA HERBACIANEGO.Można je dostać w większości drogerii jednak ja swoje zakupiłam w Biedronce za 7,99zł.


















Co obiecuje producent/Sposób użycia/Skład......






































Moje zdanie na temat produktu.
Zacznę od tego,że nie mam zbyt dużych problemow z zaskórnikami na nosie ale chciałam wypróbować działanie tych plasterków.Przed zastosowaniem zrobiłam peeling twarzy a następnie dość obficie zmoczyłam nos wodą i przykleiłam plaster,który dość mocno przyległ do mojego nosa.Trzymałam go 15min.a po upływie tego czasu odkleiłam go.Cóż....plaster pięknie wygładził skórę nosa i usunął zaskórniki lecz uważam,że u osób z większymi problemami na nosie,niestety sobie nie poradzi gdyż ma bardzo delikatne działanie.Jego największą wadą jest zapach-okropny i duszący ale da się go przeżyć przez te 15min.
Używaliście ?



wtorek, 6 września 2016

Maski do włosów GLISS KUR

Cześć !

Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją dwóch maseczek do włosów firmy Gliss Kur a mianowicie LIQUID SILK oraz TOTAL REPAIR.























Obie maseczki zakupiłam w Biedronce.Różową za 7,99zł, natomiast biała za 9,99zł. 

                                                    MASECZKA RÓŻOWA:

Opis produktu:
Maseczka Intensywny Połysk Gliss Kur Liquid Silk do włosów matowych, łamliwych. Formuła z płynnym jedwabiem oraz kompleksem z płynną keratyną wygładza powierzchnię włosów intensyfikując ich naturalny połysk oraz zapewniając im jedwabistą miękkość. Kremowa tekstura daje przyjemność pielęgnacji.

Skład:
Aqua, cyclomethicone, phenyl trimethicone, dimethiconol, polyquaternium-16, PEG/PPG-18/18 dimethicone, pantolactone, prunus armeniaca, kernel oil, panthenol, lactic acid, cetrimonium chloride, parfum, sodium benzoate, laurdimonium hydroxypropyl hydrolyzed wheat protein, benzophenone-4, hydrolyzed wheat protein, limonene, phenoxyethanol, hexyl cinnamal, citronellol, coumarin, hydrolyzed silk, linalool, CI 16185

Konsystencja:
Maseczka jest gęsta o białej barwie.




















Co o niej myślę...?
A więc uważam,że ta maseczka bardzo dobrze spełnia swoją funkcję.Włosy po niej są błyszczące i delikatne.Maska nie obciąża włosów i nie powoduje szybszego ich przetłuszczania.Głównym jej atutem jest zapach,który długo utrzymuje się na włosach.

                                                   WERSJA BIAŁA:

Opis produktu:
Maska intensywnie regenerująca z 19 składnikami aktywnymi regeneruje uszkodzenia w strukturze włosów i zapewnia do 100% mniej łamiących się włosów. Skuteczna od pierwszej minuty stosowania.

Skład:
    Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Glycol Distearate, Dimethicone, Distearoyl ethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Dicaprylyl Car bonate, Polyquaternium-37, Propylene Glycol, Glycerin, Panax Ginseng Root Extract, Arginine, Acetyl Tyrosine, Arc tium Majus Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, PEG-12 Dimethicone, Polyquaternium-11, Niacinamide, Ornithine HCl, Citrulline, Biotin, Panthenol, Cocodimonium Hydro xypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, PPG-1 Trideceth-6, Citric Acid, Vanillin, Linalool

    Konsystencja i moja opinia:
    Tak jak poprzednia maska ta również jest gęsta o białym zabarwieniu.Ma jedynie ładniejszy zapach.Jeśli chodzi o działanie to nie zauważyłam aby pojawił się efekt wow.Niby coś tam działa przeciw łamaniu się włosów ale jak się mówi "szału nie ma". Na plus oczywiście jest to,że nawilża i wygładza końcówki,zapobiega puszeniu się a włosy cudownie się po niej rozczesują.No i jest wydajna.



Nivea Repair and Targeted Care-SZAMPON.

Witajcie !
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją szamponu Nivea Repair and Targeted Care, który parę dni temu wpadł mi ręce.Jest to szampon regenerujący przeznaczony do włosów suchych i łamliwych.






































Opis producenta:
Szampon Nivea Repair & Targeted Care z Systemem Inteligentnej Odbudowy – dla ochrony i odbudowy zniszczonych fragmentów włosów tam gdzie potrzeba: Pielęgnuje wykrywając zniszczone fragmenty włosów i odbudowuje je dokładnie tam gdzie potrzeba. Wzmacnia włosy poprzez odbudowę ich wnętrza. Chroni włosy przed uszkodzeniami i zapobiega ich łamaniu. 

Skład dla zainteresowanych:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Dimethicone, Cocamidopropyl Betaine, PEG-3 Distearate, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Lanolin Alcohol (Eucerit®), Macadamia Ternifolia Seed Oil, Oryzanol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glycerin, Propylene Glycol, C12-15 Pareth-3, MIPA Laureth Sulfate, Laureth-4, Sodium Chloride, Citric Acid, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Parfum.

Moja opinia:
Szampon ten zamknięty jest w bardzo zgrabnej i wygodnej dla dłoni plastikowej buteleczce z tradycyjnym zamykaniem "klik". Ma on dość gęstą konsystencję o białej barwie,lekko perłowej.Zapach jest baardzo przyjemny,delikatny i świeży.Doskonale się pieni i bardzo dobrze oczyszcza włosy z zanieczyszczeń,nie wysuszając przy tym włosów,nie podrażniając skóry głowy i powodując ich obciążenia.Domywa także oleje.Zauważyłam,że moje włosy po nim są zdyscyplinowane,wygładzone,odżywione,nawilżone i aksamitne.Stały się także mniej łamliwe i mocniejsze.Poprawa była widoczna już po pierwszym zastosowaniu.Na pewno powrócę jeszcze do tego szamponu.
Serdecznie polecam !

Marion-olejek orientalny-kokos i tamanu.

Hejka !

Robiąc wczoraj zakupy w Biedronce natknęłam się na bardzo ciekawy produkt do włosów a mianowicie olejek orientalny z firmy Marion z kokosem i tamanu. Jak podano na opakowaniu olejek odpowiedzialny jest za wzmocnienie włosów. Jako,że ubóstwiam wszelkie preparaty do włosów a nigdy wcześniej nie miałam okazji go testować,tak oto olejek ten znalazł się w moim koszyku. Jego cena to 4,99zł.
Jeśli jesteście ciekawi mojego pierwszego wrażenia zapraszam serdecznie do czytania dalszej części:)






































Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dimethicone , Phenyl Trimethicone , Isopropyl Myristate, Parfum, Persea Gratissima Oil , Cocos Nucifera Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Cl47000, Cl61565 

Opis producenta:
Oleje zawarte w formule wzmacniają włosy, regenerując ich strukturę.
Kokos - pielęgnuje włosy suche i łamliwe, regeneruje zniszczone końcówki.
Awokado - dostarcza włosom składników odżywczych.
Oliwka - wzmacnia i regeneruje włosy.
Tamanu - sprawia, że włosy stają się mocne i błyszczące.
Dzięki nim włosy są elastyczne i wzmocnione. Do włosów słabych i delikatnych
Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd


Konsystencja:
Jest ona dosyć lejąca typowa dla olejków.






































Moje pierwsze wrażenie:
Patrząc na wygląd jest to mała,zgrabna plastikowa buteleczka o pojemności 30ml. z pompką,która według mnie działa bez zarzutu.Jeśli chodzi o sam olejek ma on dość słodki i lekko duszący zapach-lecz mnie on nie przeszkadza.Można nakładać go na mokre i suche włosy i w obu przypadkach sprawdza się na prawdę dobrze.Ja zazwyczaj nakładam go na mokre włosy.Nie zaobserwowałam u siebie jakiś spektakularnych rezultatów jeśli chodzi o wzmocnienie lecz zauważyłam,że moje włosy po jego zastosowaniu są miękkie,wygładzone oraz delikatne(szczególnie końcówki).


Inne warianty olejków Marion:

poniedziałek, 5 września 2016

Nivea silk mousse - mus pod prysznic.Nowość!

Witajcie kochani !

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję nowego musu pod prysznic od Nivea.Odkąd zobaczyłam je w sprzedaży koniecznie chciałam wypróbować.I tak oto stałam się posiadaczką wersji z ekstraktem z jedwabiu.Jeśli jesteście ciekawi co myślę o tej nowości to zapraszam Was do dalszego czytania.


Co obiecuje producent.....?
Nowa innowacyjna aplikacja, dwa razy bardziej wydajny! Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic Creme Smooth. Dzięki idealnemu połączeniu ekstraktu drogocennego jedwabiu z niebiańsko miękkim musem, sprawia uczucie gładkiej skóry, niczym otulonej jedwabiem! Poczuj miękkość jedwabiu na Twojej skórze! Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic pozostawia uczucie gładkiej i miękkiej skóry, niczym otulonej jedwabiem.

Skład:
Aqua, Isobutane, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Propane, Hydrolyzed Silk, Xanthan Gum, PEG-14 M, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Butane, Sodium Benzoate, Linalool, Citronellol, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Parfum.

Moja opinia:
Zacznę od zapachu bo jak dla mnie jest on po prostu fenomenalny-delikatny,świeży i nienachalny. Naprawdę długo utrzymuje się na skórze. Sam mus jest tak lekki,że nakłada się go bardzo łatwo i również bardzo łatwo spłukuje. Jeśli chodzi o jego najważniejszą funkcję czyli o oczyszczanie skóry to uważam,że radzi sobie z tym również fantastycznie. Skóra jest bardzo dobrze domyta a zarazem miękka i nawilżona. Produkt nie uczula ani nie powoduje podrażnień skóry. Na pewno wypróbuję jeszcze inne wersje tego wspaniałego produktu ponieważ w 100% skradł on moje serce a prysznic z nim to wielka przyjemność :)

A wy testowaliście już nowe musy od Nivea ?

Powitanie

Witajcie na moim blogu !